rozwińzwiń

Debit

Okładka książki Debit C.J. Tudor
Okładka książki Debit
C.J. Tudor Wydawnictwo: Czarna Owca kryminał, sensacja, thriller
408 str. 6 godz. 48 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Tytuł oryginału:
The Drift
Wydawnictwo:
Czarna Owca
Data wydania:
2024-04-24
Data 1. wyd. pol.:
2024-04-24
Liczba stron:
408
Czas czytania
6 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788382524338
Tłumacz:
Tomasz Wyżyński
Tagi:
postapo thriller thriller postapo postapokalipsa zbrodnia śnieg
Średnia ocen

7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
75 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
259
85

Na półkach:

Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono...Książka zaskakująca pod wieloma względami i wywołująca mieszane uczucia. Powieść inna, niż wszystkie z racji specyficznie poprowadzonej narracji. Podobała mi się ta odmienność. Całość czyta się bardzo dobrze, aczkolwiek jest się dość długo zdezorientowanym. Przez ok. 2/3 książki nie wiadomo o co chodzi i dokąd ta niewiedza nas zaprowadzi. Historia przedstawiona z perspektywy różnych osób, teoretycznie ze sobą zupełnie nie powiązanych. Stopniowo poznajemy te powiazania i poszczególnych bohaterów oraz przekonujemy się do czego zdolny jest człowiek w sytuacjach ekstremalnych. Można odnieść wrażenie, że są to 3 thrillery w jednym. Ideał jednak psuje zakończenie, które moim zdaniem jest wydumane i zupełnie nie pasuje do całokształtu. Poza tym wątek medyczny przedstawiony został bardzo zdawkowo. Szkoda, bo reszta napisana świetnie.

Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono...Książka zaskakująca pod wieloma względami i wywołująca mieszane uczucia. Powieść inna, niż wszystkie z racji specyficznie poprowadzonej narracji. Podobała mi się ta odmienność. Całość czyta się bardzo dobrze, aczkolwiek jest się dość długo zdezorientowanym. Przez ok. 2/3 książki nie wiadomo o co chodzi i dokąd ta niewiedza nas...

więcej Pokaż mimo to

avatar
970
456

Na półkach:

„Debit” to dość poprawnie pod kątem narracyjnym napisana powieść, w której jednak fabuła nie jest szczególnie interesująca.
Historia umiejscowiona jest w nieokreślonej, acz niedalekiej przyszłości, w której świat opanował groźny wirus. Treść podzielona jest na trzy ciągi, opowiadające o grupach postaci, z których każda utknęła w innych okolicznościach, zagrażających życiu i prowadzących do kolejnych morderstw.
Zanim czytelnik zdoła zorientować się w tle fabuły, czyli sytuacji pandemicznej świata przedstawionego, mija trochę zbyt dużo czasu, tak że na początku książki można poczuć się zdezorientowanym, jako że pierwsze rozdziały opowiadają głównie o bohaterach uwięzionych w różnych miejscach i ich działaniach zaraz po wypadku, wybudzeniu się, etc., które mogą nie być tak oczywiste i zrozumiałe bez wiedzy na temat szerszego ich kontekstu.
Na początku lektury zatem nie wiedziałam za bardzo, o co właściwie będzie chodziło w „Debicie”, ale miałam nadzieję, że wątki ułożą się w jakąś bardziej intrygującą całość. Trzy ciągi jednak przez większość powieści nie łączą się ze sobą prawie wcale, a kiedy w końcu wyjaśnione zostaje powiązanie między nimi, nie robi to w sumie żadnego wrażenia – nie ma w nim nic specjalnie zaskakującego, ujawnienie sekretu jednego z bohaterów właściwie nie nadaje historii jakiegoś nowego wymiaru, niczego nie zmienia w ogólnym odbiorze treści.
Zakończenie wydaje się trochę wydumane i naciągane, jako że właśnie odkrycie powiązania dotychczasowych trzech historii nie jest w najmniejszym stopniu spektakularne, autorka próbuje jeszcze zadziwić czytelnika jakąś kolejną tajemnicą, przy czym dopisaną jakby na siłę, bo niesugerowaną wcześniej w tekście, a zatem brzmiącą, by tak rzec, nieadekwatnie do efektu, jaki Tudor chciałaby osiągnąć.
Mimo że język książki jest przystępny, a budowa fabuły logiczna, dla mnie w „Debicie” nie ma praktycznie nic, co by wciągało czy angażowało: bohaterowie nie wydali mi się interesujący, ich perypetiom w moim odczuciu brakowało napięcia, które mocniej by mnie zaciekawiło ich losami, nie ma tu gry psychologicznej, kolejne zgony, w zamierzeniu mające pewnie stopniować grozę, nie wywołują wcale emocji, tło całej fabuły zaś tłumaczone zostaje zbyt późno i zbyt mało klarownie.
Do przeczytania, ale bez wrażeń.

„Debit” to dość poprawnie pod kątem narracyjnym napisana powieść, w której jednak fabuła nie jest szczególnie interesująca.
Historia umiejscowiona jest w nieokreślonej, acz niedalekiej przyszłości, w której świat opanował groźny wirus. Treść podzielona jest na trzy ciągi, opowiadające o grupach postaci, z których każda utknęła w innych okolicznościach, zagrażających życiu i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
259
95

Na półkach: ,

Recenzja książki "Debit" C.J. Tudor
4,5/5⭐

Zacznijmy od ciężkiej pandemii, której zdecydowanie byśmy nie chcieli doświadczyć 🥶. To, do czego ludzie są zdolni w kryzysowych sytuacjach, jest świetnie przedstawione w tej powieści. 🥶📚🔥
"Debit" C.J. Tudor to książka, która zdecydowanie trzyma w napięciu. 🔥Historia jest opowiedziana z perspektywy trzech bohaterów: Hannah, Meg i Cartera, co potęguje nasze zaciekawienie i pozwala nam z różnych punktów widzenia przeżywać te mroczne wydarzenia. 🥶

Hannah budzi się w zniszczonym autokarze, otoczona ciałami innych studentów. Próbując przetrwać, musi współpracować z ocalałymi i nie zdradzić swoich tajemnic. Meg, uwięziona w kolejce linowej z nieznajomymi, stara się zrozumieć, jak tam trafiła i jak przetrwać w ekstremalnych warunkach. Carter, w odizolowanym schronisku narciarskim, mierzy się z narastającym niebezpieczeństwem, gdy generator przestaje działać, a napięcie w grupie rośnie.

To, co naprawdę mi się spodobało w "Debit", to sposób, w jaki autorka prowadzi narrację. Każdy rozdział kończy się w kulminacyjnym momencie, co sprawia, że trudno oderwać się od książki. Naprawdę podobało mi się, jak autorka buduje atmosferę – czuć było ten lęk i niepewność, które towarzyszyły bohaterom na każdym kroku.

Tudor świetnie miesza elementy horroru 🤔 i thrillera psychologicznego, tworząc historię, która jest zarówno straszna, jak i wciągająca. Opisy są tak realistyczne, że można poczuć zimno i przerażenie, które odczuwają bohaterowie. A do tego jeszcze te moralne dylematy i sekretne tajemnice, które każdy z nich skrywa – dodają one dreszczyku emocji i sprawiają, że historia jest jeszcze bardziej wciągająca.

Jeśli lubisz książki, które nie pozwalają Ci zasnąć, bo ciągle myślisz, co będzie dalej, to "Debit" jest dla Ciebie. C.J. Tudor udowadnia, że potrafi pisać mrożące krew w żyłach thrillery, które zostają z czytelnikiem na długo. Polecam każdemu, kto szuka mocnych wrażeń i dobrej, trzymającej w napięciu lektury.📚🔥🥶

Recenzja książki "Debit" C.J. Tudor
4,5/5⭐

Zacznijmy od ciężkiej pandemii, której zdecydowanie byśmy nie chcieli doświadczyć 🥶. To, do czego ludzie są zdolni w kryzysowych sytuacjach, jest świetnie przedstawione w tej powieści. 🥶📚🔥
"Debit" C.J. Tudor to książka, która zdecydowanie trzyma w napięciu. 🔥Historia jest opowiedziana z perspektywy trzech bohaterów: Hannah,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
168
81

Na półkach: , , ,

Epidemie wybuchały na naszej planecie już nie jeden raz. Zawsze dziesiątkowały ludzkość i budziły przerażenie. Ostatnio wszyscy mogliśmy się przekonać co to lockdown, kwarantanna czy izolacja przy okazji pandemii COVID-19. Myślę, że tego czasu pełnego różnego rodzaju ograniczeń nikt nie wspomina dobrze. Powieść C.J. Tudor "Debit" została osadzona właśnie w takim świecie ogarniętym epidemią. A śmiercionośny wirus, jeśli nie zabił zamieniał ludzi w żywe trupy o czerwonych oczach i kredowobiałej skórze.
Hannah budzi się w autokarze, który wypadł z szosy podczas ewakuacji studentów Akademii do Azylu. Oprócz niej przeżyło jeszcze sześć osób. Na zewnątrz szaleje burza śnieżna, a oni są uwięzieni. Czy ktoś zauważył ich zniknięcie i pomoc przybędzie na czas?
Meg budzi się w wagoniku zepsutej kolejki linowej z pięcioma nieznanymi osobami. Wszyscy zmierzali do Azylu, a teraz wiszą wysoko nad ziemią uwięzieni w stalowej klatce. Czy uda im się wydostać nim zamarzną?
Carter mieszka w Azylu razem z pięcioma innymi mieszkańcami. Podczas burzy śnieżnej psuje się generator i są problemy z ciągłością dostaw prądu. Jeśli generator przestanie działać grozi im śmiertelne niebezpieczeństwo. Napięta sytuacja prowadzi do spięć w zespole, tym bardziej, że każdy z mieszkańców ma swoje ciemne tajemnice.
C. J. Tudor skupiła się na trzech bohaterach, którzy ze swojej perspektywy opowiedzieli nam swoją część historii. Hannah jest studentką medycyny na elitarnej Akademii i córką profesora Granta, wybitnego wirusologa, który próbuje powstrzymać śmiercionośnego wirusa. Bogaty ojciec jednak nie zapewnił swojej córce jednego - miłości. Kolejną bohaterką jest Meg. To była policjantka, która z powodu zarażenia wirusem straciła swoją córeczkę Lily. To wydarzenie załamało ją i doprowadziło do kilku prób samobójczych. Ostatnim z bohaterów jest Carter. To jeden z mieszkańców Azylu. Cudem przeżył mając poważne odmrożenia, jednak jego twarz została zdeformowana. Autorka stworzyła bardzo ciekawych, ale boleśnie doświadczonych przez życie bohaterów. Są wyraziści, otoczeni aurą smutku, cierpienia i tajemnicy.
"Debit" to mroczny i przerażający thriller. Autorka zawarła w jednej książce tak jakby trzy osobne historie, które łączyło ze sobą miejsce Azylu. Później w bardzo pomysłowy i zaskakujący sposób te trzy historie stały się jedną spójną opowieścią. Delikatnym słabym punktem tej fabuły jest brak wyjaśnienia dokładnych motywów i roli Milesa w Azylu. Powieść jest momentami dość brutalna i krwawa, więc nie polecam tym bardziej wrażliwym czytelnikom. To jedna z tych książek, od których na prawdę trudno się oderwać. Tu nie ma czegoś takiego jak nuda. Fabuła wciąga od pierwszej strony, a świetnie budowane napięcie nie pozwala ani na chwilę spokojnie odetchnąć. Ciągłe zwroty akcji i mocne zakończenie sprawiają, że nasze tętno podczas czytania niejednokrotnie osiąga niebezpieczne wartości.
Autorka poruszyła temat szalejącej śmiertelnej epidemii. W tym postapokaliptycznym obrazie świata zostają obnażone wszystkie ludzkie zachowania. Pokazuje jak silnym motywatorem potrafi być nadzieja czy zemsta. Jak silny jest instynkt samozachowawczy i wola życia. Nawet ludzie, którzy chcieli umrzeć, gdy nadchodzi w końcu chwila śmierci próbują ją odciągnąć w czasie tak długo jak to tylko możliwe. To opowieść o życiu i śmierci.
"Debit" C. J. Tudor to mroczny i przerażający thriller na pograniczu horroru. Ciekawie wykreowani bohaterowie wzbudzają wiele emocji zarówno pozytywnych jak i negatywnych. Dynamiczna i pełna niespodziewanych zwrotów akcja sprawia, że od lektury ciężko oderwać się chociaż na chwilę, a mroczna atmosfera pochłania nas całkowicie. To książka dla tych, którzy nie boją się postapokaliptycznych wizji świata oraz lubiących brutalne, krwawe i niebanalne historie.

Epidemie wybuchały na naszej planecie już nie jeden raz. Zawsze dziesiątkowały ludzkość i budziły przerażenie. Ostatnio wszyscy mogliśmy się przekonać co to lockdown, kwarantanna czy izolacja przy okazji pandemii COVID-19. Myślę, że tego czasu pełnego różnego rodzaju ograniczeń nikt nie wspomina dobrze. Powieść C.J. Tudor "Debit" została osadzona właśnie w takim świecie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2252
1522

Na półkach: , ,

"Debit" to genialny thriller psychologiczny, a nawet trzy historie w jednym, od mistrzyni makabry C.J. Tudor.

Hannah jako nieliczna przeżyła wypadek autokaru, który ugrzązł w śnieżnej zaspie.

Meg wraz z pięciorgiem nieznajomych utknęła w  zawieszonym nad szczytami gór wagoniku kolejki linowej.

Carter wraz z grupą ludzi został uwięziony w odciętym od świata i pozbawionym prądu górskim schronisku.

"Pragnienie. Zimno. Głód. Wszystko może zabić".

Świat pogrąża się w chaosie, tajemniczy wirus dziesiątkuje ludzi, a wieczna zmarzlina zabija pozostałych.

Każdy z bohaterów znalazł się w potrzasku, by przeżyć, muszą zmierzyć się z zaistniałą sytuacją, drugim człowiekiem i żywiołem, jakim jest zamieć śnieżna. Wszyscy zmierzają do Azylu, ale nie każdemu się to uda.

Znajdziecie tu wszystko: charyzmatycznych bohaterów, fabułę, od której nie sposób się oderwać, akcję z mnóstwem zaskakujących plot twistów, maksymalne napięcie i sporo grozy.

"Debit" to ponura wizja przyszłości świata skazanego na zagładę.

"Debit" to genialny thriller psychologiczny, a nawet trzy historie w jednym, od mistrzyni makabry C.J. Tudor.

Hannah jako nieliczna przeżyła wypadek autokaru, który ugrzązł w śnieżnej zaspie.

Meg wraz z pięciorgiem nieznajomych utknęła w  zawieszonym nad szczytami gór wagoniku kolejki linowej.

Carter wraz z grupą ludzi został uwięziony w odciętym od świata i pozbawionym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1421
1409

Na półkach: , , , , , , ,

" [...] Nie należy mówić, że czyjeś życie ma większą wartość. Należy ustalić, kto na dłuższą metę ma większe szanse przetrwania. [...]"

Wow! Wow! Wow! Jestem pod ogromnym wrażeniem najnowszej powieści mistrzyni wstrząsających thrillerów C.J. Tudor pod tytułem "Debit". Historia tutaj ukryta mocno mnie przeraziła. Zwroty akcji są tak znakomite, że aż wywołują totalny szok i wbijają w fotel. Zakończenie nie jest przewidywalne. Fabuła tak wciąga, że aż chce się ją czytać i czytać. Szkoda, że tak szybko się skończyła. Akcja jest porażająco dobra. Nie da się przy niej odpocząć. Tu się tyle dzieje, że warto zarwać nockę. Po przeczytaniu "Debitu" gwarantuję mroczne sny. Szczerze powiem, że jest się czego bać. Autorka C.J. Tudor w idealny sposób połączyła thriller z horrorem. Jej najnowsza historia jest warta przeczytania.
Jeżeli lubicie szalone, pokręcone i wstrząsające powieści, to "Debit" będzie dla was idealną lekturą.
Akcja naszej powieści toczy się mroźną zimą w górach. Dla naszych bohaterów to nie będzie piękny czas. Dlaczego?
Hannah — moja imienniczka — budzi się w autokarze, który uległ wypadkowi. Jej współtowarzyszami są studenci Akademii, którzy zostali ewakuowani. Mieli dotrzeć do Azylu. Przed czym uciekali? Część osób niestety nie przeżyło. Ci, co przetrwali, będą musieli walczyć o przetrwanie i współpracować ze sobą. Czy każdy tutaj mówi prawdę? Hannah jest przyszłą lekarką. Bardzo ją polubiłam i współczułam sytuacji, w której się znalazła.
Meg, ta bohaterka skradła moje serce. Ostatnie lata życia nie były dla niej łatwe. Przeżyła coś, co na zawsze zmieniło jej życie. Tę postać poznałam w górskim wagoniku. Obudziła się i była w totalnym szoku. Nie wiedziała, gdzie jest i kim są osoby, które widzi. Oprócz niej w wagoniku kolejki linowej znalazło się jeszcze pięć osób. Dlaczego i oni zmierzali do Azylu? Czy wszyscy przetrwają tę okrutną zamieć? Czy wydostaną się z tej pułapki? Czy każda z tych sześciu osób ocali swoje życie? Współczułam Meg sytuacji, w której się znalazła. Nie chciałabym być na jej miejscu.
Ostatnim głównym bohaterem jest Carter. Ten bohater również nie będzie miał lekko. Żyje w Azylu, do którego mieli dotrzeć osoby znajdujące się w wagoniku i autokarze. Co się stanie, gdy wysiądzie generator prądu? Czy będzie bezpieczny?
Mamy tutaj do czynienia ze śmiertelnym wirusem i jego epidemią. Czy świat należy do Gwizdaczy? Uważajcie na nich, ponieważ oni znajdują się dosłownie wszędzie. Jesteście w olbrzymim, a nawet śmiertelnym niebezpieczeństwie. Kim są Gwizdacze? Przypominają żywe trupy.
Czy C.J. Tudor przepowiedziała naszą zagładę? Czy jej wizja upadku świata jest realna? Czy w tym przypadku człowiek ma szansę na przetrwanie?
Zachęcam was do przeczytania najnowszego dzieła tej autorki. Ona zmusza nas do głębokiej refleksji i stawia pytanie: Co byłoby gdyby...?
Mam nadzieję, że ta historia doczeka się ekranizacji. W pełni na to zasługuje. Wywołuje tyle różnych emocji, że na pewno o niej nie zapomnę i za jakiś czas ponownie po nią sięgnę.
C.J. Tudor cały czas mnie zaskakuje. Już się nie mogę doczekać jej następnego dzieła.
Okładka jest niby prosta, ale jednak jest coś w niej takiego, co nie pozwala mi oderwać od niej wzroku.
Fani C.J. Tudor będą zadowoleni z tej historii. Ci, co jeszcze jej nie znają, dzięki tej powieści pokochają.

" [...] Nie należy mówić, że czyjeś życie ma większą wartość. Należy ustalić, kto na dłuższą metę ma większe szanse przetrwania. [...]"

Wow! Wow! Wow! Jestem pod ogromnym wrażeniem najnowszej powieści mistrzyni wstrząsających thrillerów C.J. Tudor pod tytułem "Debit". Historia tutaj ukryta mocno mnie przeraziła. Zwroty akcji są tak znakomite, że aż wywołują totalny szok i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
569
431

Na półkach:

Dawno nie czytałam tak nieoczywistego i postapokaliptycznego thrillera. Wizja szerzącego się wirusa i pogrążony w chaosie świat, zrujnowana infrastruktura i wyniszczające się społeczeństwo to baza powieści, na której Autorka zbudowała nieprawdopodobną fabułę.
Bohaterowie powieści uwięzieni w autokarze, wagoniku kolejki linowej i ośrodku "Azyl" to trzy miejsca akcji (nierozgrywające się równocześnie),w których nikt nie jest tym, za kogo się podaje.
Historie przedstawione przez trójkę bohaterów przyprawiają o dreszcze a zimowa i mroźna aura, nie ułatwia im wyjścia z pułapki.
Pomimo stopniowej dehumanizacji (tu dowiecie się, kim byli "gwizdacze"),eliminacja wewnątrz grup następowała dość brutalnie.
A ucieczka przed nieuniknionym, ukazała prawdziwe ludzkie oblicze zdanych tylko na własny instynkt przetrwania, bo pomoc nigdy nie nadchodzi.
Do ostatniej strony nie sposób było przewidzieć finału, ale dzięki temu czytelnik cały czas usiłuje odkryć jakąś część wspólną, coś, co pozwoli mu połączyć kropki.
To, co odkryjecie w tej powieści, nie będzie łatwe, bo nie tylko wirus jest tu wrogiem. Obraz upadającego społeczeństwa i seria morderstw szokuje. Zatem kto przeżyje?

cytat: "Ludzki umysł ma niewiarygodne właściwości, potrafi się dostosować i nagiąć do wielu różnych sytuacji, ale nadchodzi chwila, gdy nie wytrzymuje, jest przeciążony".

Dawno nie czytałam tak nieoczywistego i postapokaliptycznego thrillera. Wizja szerzącego się wirusa i pogrążony w chaosie świat, zrujnowana infrastruktura i wyniszczające się społeczeństwo to baza powieści, na której Autorka zbudowała nieprawdopodobną fabułę.
Bohaterowie powieści uwięzieni w autokarze, wagoniku kolejki linowej i ośrodku "Azyl" to trzy miejsca akcji...

więcej Pokaż mimo to

avatar
255
255

Na półkach: , , ,

C.J. Tudor, pisząc tę powieść, mocno ułatwiła sobie pracę.

I nie chodzi mi teraz o wprowadzenie do niej mocno przemawiającego do nas dziś, w 2024 r., motywu pandemii oraz groźnego wirusa wyniszczającego, niespodzianka, płuca. Notabene autorka w posłowiu twierdzi, że było przeciwnie niż mi się przez całą lekturę wydawało, że z powodu podjęcia tego jakże modnego tematu wydawnictwa nie chciały opublikować jej dziełka, słodkie. No, ale na myśli mam tu co innego. Otóż jeżeli zastanowimy się, co jest najmocniejszą stroną „Debitu” to np. ja nie będę miał wątpliwości, że będzie to to, że doskonale czujemy atmosferę zamknięcia, klaustrofobiczności, atmosferę odcięcia od świata. No, tylko, że… dość trudno było popsuć ten motyw, zważywszy, że pisarka na dzień dobry zamknęła swoje postacie w bardzo małych, klaustrofobicznie właśnie małych, pomieszczeniach (czy w każdym razie miejscach). Ciężko nie zauważyć, że takie zamknięcie służy nader jednoznacznie budowaniu owej atmosfery, można wręcz zaryzykować tezę, że dla w miarę zdolnego pisarza jest to pod tym względem literacki samograj.

Ktoś mógłby zapytać: „I co z tego, skoro to działa, naprawdę tę ich sytuację czujemy, udziela nam się to, co czują bohaterowie”. Okej, zgoda, sam tak przez pewien czas w trakcie lektury myślałem, sądziłem wręcz, że „Debit” stanie się moją ulubioną, obok „Innych ludzi”, powieścią Tudor. A potem zaczęły się schody…

Popatrzcie na książkowe postacie jako takie. Teoretycznie mamy mieć troje równoważnych – tak w każdym razie ma się nam z początku wydawać - bohaterów, których oczami widzimy wykreowany przez autorkę świat i grupkę osób wokół każdego z nich. No, ale… czy tylko ja przez cały czas miałem wrażenie, że Hannah mocno przyćmiewa sobą całą resztę? To o niej dowiadujemy się zdecydowanie najwięcej (nawet mimo faktu, że dostajemy też np. konkretne flashbacki co najmniej jednej z pozostałych osób dramatu),to jej wrażliwość nam się udziela, to na niej się skupiamy. Co więcej, gdy potem okazuje się, kto tu był od początku najważniejszy, to pisarka nijak nie wykorzystuje okazji, by jakoś wyzyskać to, że wcześniej tak często patrzyliśmy właśnie na Hannah, nijak tym nie gra. Wyzyskanie tej okoliczności byłoby bardzo, bardzo trudnym zadaniem pisarskim, owszem, zgadzam się, ale mogłoby z tego wyjść coś naprawdę świetnego – i w ogóle nic takiego tu nie otrzymujemy.

Podobnie jest z samą książkową fabułą. Jak na to spojrzeć z perspektywy, to całość sprowadza się do tego, że ktoś chce coś zrobić ze względu na pewien fakt :) I cały tekst polega na tym, że najpierw (no, nie do końca „najpierw” co prawda) poznajemy motywację owego kogoś a potem widzimy te starania. I już. Autorka mocno się natrudziła, by nadać temu wszystkiemu cokolwiek operową oprawę, zresztą generalnie za kreację świata akurat dają plusik, jest mocno „w oddaleniu’, stanowi tło dla zmagań naszych bohaterów, tak, jak Tudor tego niewątpliwie chciała, ale cała akcja sprowadza się właśnie owych starań owej osoby.

No, ale przeczytać można, wspominając nasze pandemiczne lęki sprzed nie tak wielu przecież miesięcy.

PS: Jeszcze co do tych miejscówek, o których pisałem powyżej, to to ich wzmiankowane podobieństwo do siebie wzajem miało pewien nieprzyjemny skutek uboczny: raz czy dwa autentycznie myliły mi się one ze sobą i nie do końca ogarniałem, o którym z nich akurat czytam.

C.J. Tudor, pisząc tę powieść, mocno ułatwiła sobie pracę.

I nie chodzi mi teraz o wprowadzenie do niej mocno przemawiającego do nas dziś, w 2024 r., motywu pandemii oraz groźnego wirusa wyniszczającego, niespodzianka, płuca. Notabene autorka w posłowiu twierdzi, że było przeciwnie niż mi się przez całą lekturę wydawało, że z powodu podjęcia tego jakże modnego tematu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
782
607

Na półkach:

„Debit” to bardzo ciekawy thriller postapokaliptyczny. Autorka ma przyjemną w odbiorze narrację, a książka podzielona jest na krótkie, a zarazem treściwe rozdziały, co sprawia, że mimo ciężkiego tematu książka jest łatwa w odbiorze.
Poznajemy trzy historie, widziane z perspektywy pozornie przypadkowych, nie znających się osób.
Hannah jest córką słynnego profesora, który za wszelką cenę próbuje znaleźć lek na ciągle ewoluującego i śmiertelnego wirusa, który zdziesiątkował ludzkość. Utknęła w autokarze, którym grupa studentów jechała w bezpieczne miejsce, ale wydarzył się wypadek drogowy.
Meg to była policjantka, w podobnej do Hannah sytuacji- wraz z grupą obcych tkwi w zepsutym wagonie kolejki linowej, w śnieżycy, wysoko nad ziemią.
Carter jest jedną z osób zamieszkujących Azyl- tajne miejsce, w którym pracuje zespół naukowców.

Wszystkie trzy wątki są intrygujące, a rozdziały kończą się w taki sposób, że chce się jak najprędzej poznać dalsze losy bohaterów. Czytałam z przyjemnością. Polecam fanom gatunku.

„Debit” to bardzo ciekawy thriller postapokaliptyczny. Autorka ma przyjemną w odbiorze narrację, a książka podzielona jest na krótkie, a zarazem treściwe rozdziały, co sprawia, że mimo ciężkiego tematu książka jest łatwa w odbiorze.
Poznajemy trzy historie, widziane z perspektywy pozornie przypadkowych, nie znających się osób.
Hannah jest córką słynnego profesora, który za...

więcej Pokaż mimo to

avatar
384
263

Na półkach:

Narracja prowadzona oczyma względnie niepowiązanych ze sobą bohaterów, których życie wisi na włosku. Znajdują się w patowych sytuacjach, walczą o przetrwanie w kilkuosobowych grupach. Już od samego początku jesteśmy zderzeni ze śmiercią, stajemy na wprost jej oblicza, wręcz wyczuwamy woń rozkładających się ciał. Wokół nicość. Pomocy... znikąd. Pomimo panującej wokół zamieci, górskich mroźnych krajobrazów, braku zasięgu i dostępu do jakichkolwiek dogodności cywilizacyjnych, a nawet pożywienia, postanawiają zawalczyć o własne jestestwo. Wola przetrwania jest na tyle silna, iż zrobią dosłownie wszystko, by przedłużyć swe istnienie. Staną w walce twarzą w twarz z krwiożerczymi zwierzętami, drapieżnikami czyhającymi pośród leśnej gęstwiny. Będą musieli grać do jednej bramki, jednak ciężko tego dokonać, gdy kruche więzi międzyludzkie zostają wystawione na ostateczną próbę.

Z czasem zaczynają pojawiać się komplikacje, w grupach dochodzi do spięć. Głodówka, wycieńczenie z pragnienia, jawiące się omamy... A może to ostatnie jest pokłosiem wirusa panującego na świecie? Czy ktoś z nich przypadkiem nie jest zakażony? Rozpoczyna się bitwa z czasem, a zegar zdaje się tykać coraz szybciej, nie przynosząc jakiegokolwiek wytchnienia. Wizja totalnej zagłady wisi w powietrzu, a beznadzieja sytuacji nabiera na sile.

Niesamowicie dynamiczna powieść, w której tempo wykańczania poszczególnych bohaterów przypomina sytuację na linii frontu. Autorka rozprawia się z nimi na x sposobów, nie szczędząc finezji. Jako fanka Tudor szczerze polecam Wam tę pozycję, bo choć jest dość odmienna od jej poprzednich powieści, to serwuje nam świeży, mroźny wręcz powiew pośród jej pozostałych thrillerów psychologicznych z domieszką grozy.

Klaustrofobiczna aura sprawi, iż dusisz się przedzierając przez kolejne rozdziały. Bezskutecznie rozpychasz łokciami wnętrze ciasnego wagonika kolejki górskiej, zasycha Ci w gardle od niedoboru płynów, choć w przeciwieństwie do bohaterów lodówkę masz na wyciągnięcie ręki. Ale ciężko się oderwać od lektury, tkwisz w bezruchu kibicując swoim wybranym ulubieńcom z kart tej historii z nadzieją, że wytrwają. Że zostaną ocaleni. Że nie zamienią się w żywe trupy.

Jednocześnie obawiasz się, że autorka nie będzie miała litości i rozprawi się nawet z Tobą.

Na koniec pozostawiam Was z pewnym cytatem, całkiem refleksyjnym. Jak i cała historia z resztą.
"Gdybyś mogła kogoś ocalić, ale oznaczałoby to czyjąś śmi3rć, zdecydowałabyś się?".
...
"Największe kłamstwa mówimy samym sobie."

Ig: suspense_books

Narracja prowadzona oczyma względnie niepowiązanych ze sobą bohaterów, których życie wisi na włosku. Znajdują się w patowych sytuacjach, walczą o przetrwanie w kilkuosobowych grupach. Już od samego początku jesteśmy zderzeni ze śmiercią, stajemy na wprost jej oblicza, wręcz wyczuwamy woń rozkładających się ciał. Wokół nicość. Pomocy... znikąd. Pomimo panującej wokół...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    224
  • Przeczytane
    78
  • Posiadam
    24
  • 2024
    10
  • Teraz czytam
    7
  • Kryminał
    4
  • Recenzenckie
    4
  • Ulubione
    4
  • Egzemplarz recenzencki
    3
  • Kryminał, sensacja, thriller
    2

Cytaty

Więcej
C.J. Tudor Debit Zobacz więcej
C.J. Tudor Debit Zobacz więcej
C.J. Tudor Debit Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także